Jednym z bardzo częstych problemów dotykających użytkowników systemów Windows jest stopniowy spadek wydajności tego systemu w miarę upływu czasu. Doświadczanie na własnej skórze postępującej zmiany naszego demona szybkości w komputer o wydajności kilkuletniego rzęcha może prowadzić do poważnych frustracji, a w skrajnych przypadkach nerwic i innych zaburzeń psychicznych ;)
Na szczęście tą poważna lukę w funkcjonalności Windows wychwycili producenci oprogramowania, tworząc narzędzia służące do przywracania systemom szybkości jaką posiadały one świeżo po ich instalacji. W dzisiejszym teście sprawdziłem właśnie jeden z programów z segmentu aplikacji do przyspieszania i optymalizacji. Na warsztat poszła jedna z najbardziej rozpoznawalnych aplikacji w tej kategorii – TuneUp Utilities 2010.