Jakiś czas temu rozpocząłem temat testowania aplikacji służących do wykonywania kopii zapasowych danych zgromadzonych na dyskach twardych komputera. Oczywiście nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa, a temat będzie kontynuowany w miarę moich możliwości i dysponowania odpowiednimi zasobami czasowymi ;) Dziś jednak chciałbym Wam przedstawić krótki przegląd jednej z usług pozwalającej na przechowywanie zarchiwizowanych danych na zdalnych serwerach. Na warsztat poszedł pierwszy lepszy serwisu z brzegu – OpenDrive. W następnych odcinkach test kolejnych usług tego typu ;)
Opendrive jest serwisem oferującym możliwość przechowywania danych w chmurze, czyli służącym do popularnego backupu online. Choć jest to witryna zagraniczna, to została przetłumaczona na język polski, dzięki czemu mogą z niej korzystać nawet użytkownicy nie znający języka angielskiego. Niestety jakość tłumaczenia jest dosyć przeciętna. Korzystając z serwisu można odnieść wrażenie, że skorzystano tu z translatora lub ewentualnie tłumacz miał gorszy dzień podczas wykonywania prac lokalizacyjnych ;) Korzystając z OpenDrive możemy się również natknąć na podstrony, które w ogóle nie zostały przetłumaczone i ich zrozumienie będzie wymagało od nas choćby minimalnej znajomości języka Szekspira.
Zakładanie konta na OpenDrive to czynność szybka i banalnie prosta. Formularz rejestracyjny został umieszczony na stronie głównej i składa się tylko z kilku rubryk. W kolejnym kroku możemy wybrać plan taryfowy. Domyślnie została tu zamieszczona darmowa opcja. Wystarczy ją zatwierdzić i już zostaniemy przeniesieni do naszego konta w serwisie. Nie ma więc potrzeby dodatkowego klikania w jakiekolwiek linki weryfikacyjne. Na naszą skrzynkę e-mail jest przesyłana tylko wiadomość zawierająca login i hasło oraz link do pobrania aplikacji desktopowej.
OpenDrive oferuje kilka planów taryfowych w tym jeden darmowy, który oczywiście interesował mnie najbardziej ;). W ramach opcji bezpłatnej do dyspozycji mamy 5 GB przestrzeni dyskowej. Konto posiada również ograniczenia w postaci przydziału pasma 1GB/dzień oraz ograniczonej do 200kb/s prędkości pobierania zarchiwizowanych danych oraz 100MB wielkości pojedynczego pliku. Trzeba przyznać, że nie są to zbyt restrykcyjne ograniczenia, ale w razie potrzeby szybkiego odzyskania utraconych danych mogą być dosyć dotkliwe i przyprawić tych bardziej niecierpliwych użytkowników co najmniej o ból głowy. ;) Darmowy pakiet pozwala na jednoczesne logowanie tylko jednego użytkownika, nie posiada opcji automatycznej synchronizacji oraz szyfrowania SSL.
Z kolei najtańsza opcja pozbawiona tych ograniczeń i dająca nam do dyspozycji aż 100 GB przestrzeni dyskowej to wydatek 5$ miesięcznie lub 50$ rocznie. Chociaż cena ta w przeliczeniu na złotówki i przy perspektywie korzystania z serwisu przez kilka lat daje w rezultacie wcale nie małe koszty zabezpieczenia danych to w porównaniu z polskimi serwisami oferującymi podobną usługę nie jest zbyt wygórowana.
Interfejs konta pozwalający na zarządzanie plikami przy użyciu przeglądarki internetowej jest prosty i przejrzysty, a także posiada miłe dla oka kolory. W zasadzie strukturą przypomina on interfejsy znane z webowych skrzynek pocztowych. W widocznym miejscu umieszczono informacje dotyczące wykorzystania z przydzielonych zasobów. Górna belka pozwala na tworzenie nowych plików i folderów oraz zarządzanie zapisanymi danymi. Największa część okna to obszar przedstawiający zawartość dysku online. Komfort pracy z tym interfejsem jest zadowalający, a poszczególne komponenty i podstrony ładują się względnie szybko.
OpenDrive oprócz opcji pozwalających na przechowywanie danych pozwala także na dzielenie się plikami z innymi użytkownikami internetu lub z naszymi znajomymi. Interfejs pozwala także na tworzenie i edycję dokumentów pakietu Microsoft Office ale niestety nie udało mi się uruchomić edytora.
Usługa oferuje nam również możliwość zarządzania zarchiwizowanymi plikami z poziomu komputera lokalnego. Dysk internetowy OpenDrive jest dostępny wówczas w oknie Mój komputer i możemy korzystać z niego podobnie jak z tradycyjnych dysków twardych. Aby skorzystać z tego udogodnienia konieczna jest instalacja programu dostarczonego przez administratora Opendrive.
Program zajmuje około 20MB miejsca na dysku i podczas swojej pracy zużywa około 60MB pamięci RAM. Z obsługą serwisu w tym trybie poradzą sobie nawet początkujący użytkownicy. Od standardowych dysków twardych dysk Opendrive różni się tylko ekranem logowania. Dodatkowo podczas przesyłania plików pojawia się menadżer tego internetowego dysku informujący o kolejce wysyłania oraz pozwalający na anulowanie transmisji danych. Szkoda tylko, że aplikacja ta nie została przetłumaczona i komunikuje się z nami w języku angielskim. Nie mniej jednak prostota tego narzędzia sprawia, że użytkownicy obeznani choć trochę z komputerem, a nie znający języków, poradzą sobie z obcojęzycznymi okienkami.
Opendrive to bardzo ciekawa alternatywa dla lokalnego przechowywania kopii zapasowych. Usługa działa dosyć szybko i posiada łatwy w obsłudze interfejs. Jej minusem są zaś pewne ograniczenia w zakresie transmisji danych. Szczególnie dotkliwe jest tutaj chyba ograniczenie wielkości pliku do 100MB co wymusza konieczność dzielenia większych archiwów. Dodatkowym minusem jest przeciętne tłumaczenie serwisu.
Adres serwisu: www.opendrive.com