Firma Sony zapisała się na kartach historii jako pionier w dziedzinie produkcji przenośnych magnetofonów kasetowych. Wielki sukces tych urządzeń sprawił, że zastrzeżony przez korporację znak Walkman przyjął się właśnie jako synonim przenośnego kaseciaka. Tym razem Sony wypuszcza kolejny przenośny odtwarzacz muzyczny – urządzenie nawiązujące nazwą do legendarnego Walkmana i wyposażone w system operacyjny Anroid Ice Cream Sandwich.
Zaprezentowany przez Sony odtwarzacz Walkman F800 to właściwie smartfon bez funkcji wykonywania połączeń. Urządzenie wyposażone zostało bowiem w dotykowy ekran multitouch o przekątnej 3,5 cala. Na pokładzie znalazł się natomiast znany z telefonów komórkowych i tabletów system Android 4.0 ICS. Do pełni szczęścia producent dorzucił także moduł WiFi, który umożliwi bezprzewodowe i darmowe połączenie z Internetem. Nowe urządzenie nawiązuje do Walkmana nieprzypadkowo – producent zapewnia, że dzięki zastosowanym technologiom możemy liczy na sprawdzoną i wysoką jakość odtwarzanego dźwięku.
Taka mieszanka dostępnych funkcji sprawia, że nowy Walkman F800 ma trafiać w potrzeby użytkowników stale korzystających z Internetu. Na główny plan wysuwają się już nie tradycyjne pliki MP3 rippowane z płytek CD, a internetowe strumienie audio w postaci internetowych stacji radiowych czy podcastów, a także dostęp do plików muzycznych za pomocą internetowych sklepów, w tym również do Google Play, będącego trzonem systemu Android.
Obecność samego Androida umożliwia również instalację setek innych aplikacji, które niekoniecznie muszą mieć jakikolwiek związek z odtwarzaniem muzyki. Jak chwali się producent, podczas korzystania z Walkman F800 będziemy mogli przy okazji sprawdzić pocztę, skorzystać z mapy czy przejrzeć galerię zdjęć. Dzięki pokaźnym zasobom Google Play nie będzie również przeszkód na spędzeniu czasu z mniej użytecznymi aplikacjami ;)
Nowy odtwarzacz Sony Walkman F800 wygląda ciekawie (żeby nie powiedzieć wręcz, że to mała rewolucja), jednak z drugiej strony zastanowić się należy nad sensem wypuszczania na rynek tego typu urządzeń. Zestaw dostępnych funkcji sprawia, że urządzenie to jest właściwie smartfonem pozbawionym funkcji dzwonienia. Wobec tego użytkownicy smartfonów, którzy zakupią Walkman F800 będą musieli nosić ze sobą dwa urządzenia, które praktycznie dublują swoje funkcje.
Dla przeciętnego miłośnika muzyki w takim wypadku wystarczającym rozwiązaniem będzie zakup samego smartfona – chociażby któregoś z oferty Sony Ericsson – który przecież umożliwia bezproblemowy odsłuch zarówno tradycyjnych empetrójek jak i internetowych strumieni audio. Na decyzję o zakupie dodatkowego urządzenia pozytywnie nie wpłynie również z pewnością cena urządzenia. I chociaż ta jest na razie nie znana, to ze względu na przedstawioną funkcjonalność można spodziewać się, że Walkman F800 nie będzie należał do najtańszych odtwarzaczy.